Prezenty z Paryża. Od Gosi :) |
Zakupy apteczne |
Te maluchy zabiorę na urlop ;) |
Nowe... |
... i te też :) |
Mój przebój na upały: mrożona kawa. |
Pijemy... ;) |
Mała rozpusta :) |
Niedawny wypad do tureckiej knajpki Sofra |
I jeszcze kilka zdjęć z dzisiejszego dnia. Korzystając z pięknej pogody i dnia wolnego, wybraliśmy się z Niemężem "na miasto". Wypiliśmy piwko na nowej ogromnej barce Królowa Jadwiga (która zastąpiła bardzo przez nas lubianą Anę), a następnie wstąpiliśmy do klimatycznej kawiarni Art Cafe w gorzowskim teatrze.
Freitag jak zawsze - Książęce :) A i nową barkę też będzie trzeba obadać:)
OdpowiedzUsuńWiadomo ;)
UsuńBarka świetna i dużo większa od Any. W ten weekend miała otwarcie i mnóstwo luda przybyło nań na coś chłodzącego. Czuję, że często będziemy tam z Freitagiem bywać :)
Noooo w końcu jest miksik :D Prezenty z Paryża i kolejny kubek, którego już Ci zazdroszczę! :) Zakupy apteczne widzę udane, uwielbiam vichy i la roche posay:) Na przeczytanie tych wszystkich książek, chyba braknie Ci życia, ale fakt, że warto je mieć ;) Kawę mrożoną sama robisz? Jak tak to proszę o przepis:) Jacka Danielsa kocham, ale tego miodowego jeszcze nie piłam dobry?! :) Truskawki w ciachu-pycha! :) Sofra, no to my musimy iść do sephory w takim razie ;) Ana to była ta na której siedzieliśmy? Za to widzę, że wygląd książęcego się nie zmienił hehe :***
OdpowiedzUsuńKawę robię sama, nauczyła mnie ją robić Mama Piątka (na fb Ci napiszę jak) i latem robię ją bardzo często :) JD miodowy całkiem niezły, choć ja za łiskaczami tak nieszczególnie. Piątkowi smakuje :) Co do książek, to liczę się z tym, że nie dam rady wszystkich przeczytać, ale trudno... Będę kupowała je nadal :D Na Anie byliście, ale Królowa Jadwiga to jest dopiero królowa bulwaru ;) Jak teraz na niej byliśmy, to doszliśmy z Freitagiem do wniosku, że nam Was tutaj brakuje... :) :*
Usuń