17 sierpnia 2014

Miks...

Wiem, że (ponoć) winny się tłumaczy... Ale skrobnę kilka słów wyjaśnienia rzeszy zaglądających tu czytelników ;), gdyż cisza, jaka zaległa w tym miejscu ma swoje uzasadnienie. Zajęte weekendy, pomieszkiwanie z rodzinką i mało komfortowe warunki na blogowanie, utrudniony dostęp do kompa czy wreszcie liczne "najazdy" gości skutkowały tym, że dużo mniej czytałam, notowałam, fotografowałam. Ten wpis jest jednak (jak sądzę) zwiastunem tego, że powoli wracam do normalności i zacznę pojawiać się na blogu regularniej i z sensowną treścią. Dziś zaledwie miks. Ale miks ten będzie ogromny i zastanawiałam się, czy nie podzielić go na dwie części... Doszłam jednak do wniosku, ze 15 minut czasu i kubek kawy pozwolą go Wam ogarnąć ;) Aha, jeszcze coś! Założyłam wreszcie konto na Instagramie (KLIK ), który rzeczywiście wciąga i zapraszam do zaglądania i tam :)

Śniadaniowo 
Tego lata pachnę Limon Verde
Bo Freitag miał wolne... ;)

Zakupy ze strony: książka w mieście
Metr kanapków ;)
Siostry Chloe...
Teraz czytam
Zakupowo...
Zdobycze z Sephory
Nowości w pielęgnacji
Na kawce w nowym domu Sis :)
Nowe :)
Bananowe lody z Lidla wymiatają!
Kilka kolejnych zdjęć powstało w moim mieście (Gorzowie Wlkp) przy okazji oprowadzania po nim gości...
Katedra
Studnia czarownic
Mój ulubiony mural
Bronisława Wajs Papusza, cygańska poetka
Pozostałości murów obronnych

 
Artyści związani z Gorzowem: na pierwszym planie Jan Korcz, w tle Ernst Henseler
Na barce "Królowa Jadwiga"
Plaża w mieście ;)
Nimfy wodne
Plac katedralny i fontanna z bamberką

Kaczki synchroniczne ;)
Park Róż
I jeszcze kilka zdjęć z Kołobrzegu, w którym spędziliśmy ubiegły weekend...
Wiatraki? To już niedaleko do morza... ;)

Żelazny zestaw nadmorski: mrożona kawa i goferek :)
Zimne piwo na gorącej plaży... Laba!
Widok na panoramę Kołobrzegu z 12tego piętra kawiarni "Widokówka"
I specjały, jakie "Widokówka" oferuje :)












Uffff... Dotrwaliście do końca? Gratuluję i dziękuję za uwagę. Mogę też obiecać, że to ostatni taki gigantyczny miks. Kolejne już będą "normalne". Zapraszam :)

4 komentarze:

  1. Dlugie miksy dobre są. Widze, ze lato ciekawie spedzane. Fajne fotki z Gorzowa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dalej jak wczoraj mówiłam do R, że coś się obijasz, albo coś się stało i że czekam na Twoje miksy a tu proszę ! :) Uwielbiam u Ciebie tego typu posty, bo wiem mniej więcej co się u Was dzieje, a z tego co widzę to dużo się dzieje i wiem, że się powtarzam :P apropo to chyba moje wiadomości do Ciebie na fb nie dochodzą musimy się na tel zgadać ;) instagram wciąga mówiłam;) choć ja jak skończyłam 100happydays to troszkę mniej na niego zerkam :) Gorzów z tego co widzę to się nie zmienił- nadal jest piękny, a śniadania to Wy zawsze macie takie smaczne! :) alkohol się widzę leje, P zadowolony:>? perfum to Ci zazdroszczę!!!! Ja mam dwie, no trzy na stanie- ale piękne! :) choć tyle :) a u Ciebie pewnie trzeba będzie półek niedługo dorobić :) na zakupach też poszalałaś z produktów do paznokci powinnaś być zadowolona bo kupiłaś same hity i perełki! :) Mam nadzieję, że Sylwii i chłopakom dobrze się mieszka zresztą kiedyś przyjedziemy to obadamy z R ich nowy domek ;) Morze <3 Monia Ty jak zwykle nie zawiodłaś i wzięłaś aparat , a wiem, że dźwiganie go na dłuższym odcinku nie jest takie lekkie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnimi czasy faktycznie się opuściłam, ale nie miałam ani warunków, ani głowy, ani chęci na blogowanie ;) Sajgon w domu, naloty gości, bieganina itd. nie sprzyjały. Ale chyba już wracam "do siebie" i do normalności. Wieści od Ciebie na FB od dłuższego czasu nie miałam, więc jeśli je pisałaś, to musiało je gdzieś wciąć... A poza tym długo by pisać. Wolę gadać :))) Także pisz kiedy i dryndamy do siebie :) :*

      Usuń