22 lutego 2015

"Wiedźmy" Helene Uri

Książkę Helene Uri skończyłam czytać zaledwie kilka minut temu, ale podobała mi się tak bardzo, że postanowiłam niezwłocznie skreślić o niej kilka zdań. Już na wstępie zaznaczę, że dawno nie czytało mi się książki tak przyjemnie, gładko i szybko. Wiedźmy były dla mnie świetną rozrywką (właśnie tak!) i odskocznią od własnych problemów dnia codziennego...
Wiedźmy, norweskiej autorki Helene Uri, ukazały się w stosunkowo nowej serii Wydawnictwa Pi- Literatura Północy (więcej o serii- klik ) i mają podtytuł: współczesna powieść skandynawska. A piszę o tym, bo czuję nosem (i nie tylko nim ;) że będzie to fajna seria i zamierzam poznać więcej pozycji spośród tych, które się w niej pojawiły bądź dopiero pojawią (sprawiłam sobie już m.in. ebooka jednej z książek). A ponieważ lubię i Skandynawię i powieść współczesną, to wróżę (nomen omen) tej serii spory sukces i zainteresowanie nią. Przynajmniej z mojej strony.
Bohaterkami powieści pani Uri są cztery kobiety: Ella, Froydis, Jenna i Celeste, które poznają się na wieczorowym kursie łaciny i od słowa do słowa organizują się w nieformalną ligę kobiet, a nazywają siebie wiedźmami. Głównym zadaniem owego stowarzyszenia jest dokonywanie drobnych aktów zemsty (bądź dawanie nauczki, jak kto woli) na mężczyznach, którzy solennie sobie na to zasłużyli, pobocznym- kobieca przyjaźń i dawanie sobie nawzajem wsparcia i otuchy. I tak też się dzieje- panie spotykają się i rozważają propozycje kandydatów, którym należy nieco utrzeć nosa i wtłoczyć na właściwe tory. Postanawiają uderzać (choć niedosłownie) panów tam, gdzie ich najbardziej zaboli. A że każda z nich (tak jak zapewne większość kobiet) boryka się z męskimi szowinistycznymi i paskudnymi typami, to mają co robić. Dodam jeszcze, że aktów zemsty dokonują starannie i zmyślnie, co poprzedza gruntowny research, planowanie oraz gromadzenie sił i akcesoriów. Spotkania (i akcje na kolejnych panach) owocują zacieśnieniem więzi między nimi i zrodzeniem się dozgonnej przyjaźni. I nie dodam o treści nic więcej, żeby nie zepsuć przyjemności lektury, a zapewniam, że taka występuje podczas czytania Wiedźm. Tę książkę czyta się po prostu świetnie! Nie tylko ze względu na nośną i stale aktualną treść (wyższość i przewaga mężczyzn nad kobietami) i niebanalne, interesujące postaci kobiece, ale również dzięki lekkiemu stylowi, wnikliwym opisom, sprawom, z którymi można spotkać się na co dzień (m.in. dyskryminacja, nierówność, przemoc), skończywszy na przyjaznym podziale na rozdziały (kolejne lekcje łaciny) i właśnie owe łacińskie zwroty i wtrącenia. Ogromnie mi się podoba, że bohaterki książki myślą (i działają) sprawnie, szybko i konkretnie, a przy tym budzą sympatię i ciekawość. Nie ma u nich miejsca na wątpliwości i, jakże kobiece, rozterki i biadolenie. Jest kandydat i sprawa "do załatwienia", to jest także akcja oraz działanie. Nic nie jest niemożliwe, wszystko da się zrobić i załatwić. Jest to oczywiście nieco bajkowe i nierealne, ale na tym polega magia literatury. To naprawdę fajna rzecz... O kobietach, dla kobiet i ich spraw dotycząca. Na stronie wydawcy widnieją słowa: (...) na takich kwestiach skupiają się powieści z serii LITERATURA PÓŁNOCY. Są tak aktualne, że niekiedy czyta się je jak bieżącą prasę. I są bardzo uniwersalne, bo przecież ludzie na całym świecie borykają się z tym samym. Idealne stwierdzenie! 
Książkę oczywiście polecam. Nawet bardzo! Przede wszystkim paniom (zresztą badania nad czytelnictwem jasno pokazują, że to my, kobiety, czytamy więcej), ale i panowie mogliby się nią zainteresować "ku przestrodze" ;) Bardzo dobrze czyta się o kobiecej solidarności, przyjaźni i wsparciu. Aż ma się chęć przenieść te atrybuty na własne podwórko, do własnego życia; bo my, kobiety, powinnyśmy trzymać się razem i stać za sobą murem. Jeśli same nie zadbamy o swoje sprawy, to nikogo one nie obejdą. A w życiu przyjemnie i prosto, niestety, nie jest... I tym sympatyczniej czyta się o tych, którym się to udało.
A jeszcze na końcu książki mamy krótkie wprowadzenie na temat szeroko pojętej literatury skandynawskiej: czym jest, na czym się skupia, czym była, a jest obecnie i w jakim kierunku podąża. Fajna sprawa!
H. Uri, Wiedźmy, Wyd. Pi, Warszawa 2014, s. 447

2 komentarze:

  1. Witam Witam :):):)
    Ta książka jest wprost wymarzona dla mnie :):):)
    Nabrałam wielkiej ochoty na "Wiedzmy"
    Muszę ją mieć :):):)
    Pozdrawiam :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę fajna :) I postaram się, żebyś przy najbliższej okazji ją dostała :)
      Buziaki :*

      Usuń