20 marca 2016

"Love" Nadia Szagdaj (11/2016)

Dawno już nie zdarzyło mi się przeczytać całej książki "za jednym posiedzeniem". A z Love tak się stało. Poświęciłam jej niemal całą sobotę (i kawałek nocy z soboty na niedzielę) i niestrudzenie czytałam, skrzętnie omijając jakąkolwiek inną aktywność ;). Muszę przyznać, że książka ta bardzo mi się podobała i po prostu nie mogłam jej odłożyć, nie doczytawszy do samego końca. Trochę szkoda, że takie wciągające opowieści tak szybko się kończą...
Rzecz dzieje się we współczesnym Wrocławiu (a jest to, obok Krakowa, moje ukochane miasto) i już ten fakt był dla mnie wystarczająco zachęcający, żeby książkę kupić i przeczytać. A że jeszcze okazała się błyskotliwym i zgrabnym kryminałem, to tym lepiej. Główna bohaterka Love, Ina Fischer, dziennikarka freelancerka i autorka widmo, wraca z pobytu u siostry w Anglii i szuka sobie zajęcia. Przypadkowo trafia na stronę policyjnej bazy osób zaginionych, a tam widnieje informacja o zaginięciu jej dawnej koleżanki. Nie żeby była to bliska przyjaciółka Iny, ot szkolna koleżanka jakich wiele. Ale wiedziona jakimś instynktem dziennikarka uznaje, że ta sprawa może stać się przyczynkiem dla dużego reportażu i być może przyszłej kariery dziennikarki śledczej, co stałoby się pożądaną zmianą jakości zawodu Iny. I zabiera się za żmudne gromadzenie informacji, świadków, zdarzeń, w czym (do czasu) pomaga jej pewien atrakcyjny i męski podinspektor Bieniek. Więcej nie zdradzę, bo to naprawdę ciekawa opowieść i bardzo fajnie zapętlona historia. Napisana prosto, ale z polotem, zawiera kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji, co powoduje, że ciężko odłożyć ją na później (i dlatego ja jej nie odkładałam). Łączy w sobie elementy kryminału, thrillera, powieści obyczajowej, nie pomija przy tym miłości i cielesnych jej aspektów, a zakończenie jest zaskakujące i niebanalne. Czyta się świetnie, szybko i z zaciekawieniem. Sporo tu opisów tej mroczniejszej odsłony Wrocławia i jego zakamarków, które lepiej omijać z daleka i to też mi się podoba w tej książce. Zdecydowanie polecam przeczytać, bo czas spędzony w jej towarzystwie mija szybko i interesująco, a historia wymyślona przez panią Szagdaj jest wciągająca, zgrabna, wartko się toczy i niejednokrotnie zaskakuje. Bardzo fajna rzecz. 
 N. Szagdaj, Love, Wyd. Bukowy Las, Wrocław 2016, s. 295

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz