19 listopada 2014

"Zielona sukienka" Małgorzata Szumska

Zielona sukienka to książka z tych, które należy i zwyczajnie warto przeczytać. Nęci podtytułem (Przez Rosję i Kazachstan śladami rodzinnej historii), treścią, tematyką i piękną okładką. Wiedziałam, że to obowiązkowa pozycja dla mnie, lubującej się we wspomnieniach i sagach rodzinnych, tym bardziej, że dotyka spraw, jakie były udziałem i mojej rodziny. 
Zielona sukienka to debiut książkowy (udany, dodam, i zachęcający) Małgorzaty Szumskiej, młodej aktorki teatru lalek i samotnej podróżniczki, przemierzającej świat ufnie i z otwartą głową. Zielona sukienka jest właśnie relacją z takiej podróży. Podróży wyjątkowej, bo ważnej, trudnej i osobistej... Otóż autorka rusza w głąb obecnej Rosji śladami swoich dziadków, zesłanych lata temu na Sybir. Dziadek Szumskiej został zesłany do gułagu w Kazachstanie, babcia z rodziną natomiast przesiedlona na daleką i mroźną Syberię. W Zielonej... poznajemy historię poznania i miłości dziadków pisarki, śledzimy ich losy (m.in. dzięki ujęciom retrospektywnym) oraz oglądamy współczesne obszary Syberii oczami Szumskiej. Ta książka to piękna i fascynująca podróż, saga rodzinna, przystępna i interesująca lekcja historii, geografii i stosunków międzyludzkich... Napisana zgrabnie, ciekawie i lekko. Na okładce czytamy: Zielona sukienka to opowieść o miłości i pamięci oraz o współczesnej wyprawie w głąb Rosji śladami rodzinnej historii. Przeszłość miesza się tu z teraźniejszością, a dzisiejsza Rosja przegląda się w złowrogim obliczu ZSRR. Jest w tej opowieści i kolej transsyberyjska (dawniej marzyła mi się podróż taką koleją, ale dziś wiem, że to nie dla mnie, a Szumska tylko mnie w tym stwierdzeniu upewniła; ale co innego poczytać o takiej podróży innej osoby- czysta przyjemność!), i buriacki szaman, i morze samogonu, a także młodzi Rosjanie nieznający historii i kazachska bohema, której marzy się Zachód. Zatem mamy w tej książce mnóstwo pasjonujących przygód, przekrój społeczeństwa i jego gościnność, przyjazność, chęć pomocy, a z drugiej strony- przywary, kompleksy, wrogość, jego nierzadko ciężkie i trudne losy, opisy niespotykanych u nas widoków i zjawisk, zwyczajów i codzienności. Czyta się znakomicie! Przy okazji tej książki rozmyślałam nad losami mojej babci, która wraz z matką i swoim rodzeństwem została wywieziona w okolice Archangielska. I okazało się jak mało wiemy o Jej losach... Babcia nie opowiada, a my nie pytamy... Wiemy, że było ciężko, panował głód, brud i choroby, że troje z rodzeństwa Babci zmarło na Syberii, kolejne dwoje tuż po powrocie do Polski, ale w skutek następstw zsyłki... Tylko tyle i aż tyle... Dzięki książce Małgorzaty Szumskiej mogłam sobie coś uświadomić, poukładać w głowie, w myślach. Wczuć się w sytuację Babci, wyobrazić sobie, ile trudu i cierpień zniosła, "zobaczyć" to, co Ona widziała... O ile można w ogóle się wczuć i zrozumieć krzywdy, jakie Ją spotkały. Rozumiem doskonale, dlaczego "o tym" w mojej rodzinie się nie mówi i tym cenniejszym źródłem poznania jest dla mnie Zielona sukienka... Polecam tę książkę wszystkim bez wyjątku. Naprawdę warto po nią sięgnąć, poświęcić jej czas, uwagę, refleksje... Ta książka w człowieku zostaje. We mnie na pewno.
M. Szumska, Zielona sukienka, Wyd. Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2014, s. 334


BONUS
Jesień nadeszła, zima się zbliża... Odstawiłam świeżość i cytrusy, wyciągnęłam ciepło, słodycz, otulenie... Perfumy na teraz... :)




3 komentarze:

  1. "Zielona sukienka" mnie urzekła, poszukam jej u nas w księgarniach.
    Zapachy świata robią wrażenie. :):):) Coś pięknego :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Chce już przeczytać( mieć czas przeczytać) te książki od Ciebie nie mogę się odczekać! Zapachy wyglądają obłędnie i zazdroszczę Ci każdego z nich! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam bardzo podobny pomysł... też chciałam ruszyć śladami babci...
    do Archangielska, gdzie babcia wraz z rodziną spędziła 4 lata, a później miejscowości Cherson, gdzie przebywali kolejne 2 lata.
    Póki co jest to pomysł niezrealizowany.
    Polecam Ci książkę wydaną przez Koło Związku Sybiraków w Gorzowie na 20 rocznicę koła w 2009 roku - wspomnienia Sybiraków.

    OdpowiedzUsuń